Wyznaczanie nowych standardów zrównoważonego rozwoju w całej naszej branży
Akwakultura ma moc karmienia świata wieloma najzdrowszymi składnikami. Ale jeśli nie zrobimy tego w harmonii z planetą, w sposób, który chroni jej klimat, zasoby i ekosystemy, to wszystko jest bez znaczenia. Jesteśmy zdeterminowani, aby zademonstrować najwyższy poziom zrównoważonego rozwoju we wszystkim, co robimy i dawać przykład Niebieskiej Rewolucji.
Dlatego pomogliśmy ustanowić standardy Aquaculture Stewardship Council (ASC). Są to najsurowsze normy dotyczące zrównoważenia środowiskowego i aspektów odpowiedzialności społecznej w naszej branży. Tylko ci producenci, którzy działają na najwyższym możliwym poziomie, posiadają certyfikat ASC. Nasze zespoły ściśle współpracują z ASC w celu określenia kryteriów i praktyk potrzebnych do zagwarantowania zdrowych ryb w zdrowym środowisku na zdrowej planecie. Współpracujemy również z innymi organizacjami zajmującymi się zrównoważonym rozwojem mórz, w tym GSSI, SeaBOS i zasiadamy w Panelu Wysokiego Szczebla ds. Zrównoważonej Gospodarki Oceanicznej.
Mowi zobowiązuje się do bycia częścią gospodarki o obiegu zamkniętym zaprojektowanej w celu ochrony planety i zmniejszenia wymagań, jakie stawiamy jej cennym zasobom. Stosujemy szeroki zakres inicjatyw, aby zapewnić, że cały sprzęt i opakowania, których używamy, będą w pełni nadawały się do recyklingu lub ponownego użycia.
Pracując w jednych z najbardziej dziewiczych, pięknych części naszej planety, jako pierwsi zdajemy sobie sprawę, że nasze zarządzanie wykracza poza zwierzęta pod naszą opieką, do wszystkich form życia, które zamieszkują ekosystemy wokół nas. Dlatego stosujemy podejście zerowej tolerancji dla ucieczek, angażujemy się w kontrolowanie morskich i minimalizację odpadów organicznych pochodzących z naszych gospodarstw. Aktywnie badamy sposoby łagodzenia naszego wpływu na otaczające ekosystemy w sposób naturalny, wykorzystując inne formy życia wodnego, takie jak czystsze ryby, wodorosty i.
Zapewnienie, że nasze działania pozostawiają jak najlżejszy ślad w naszym otoczeniu i szerszym środowisku, ma kluczowe znaczenie dla naszej filozofii i jest kluczem do naszej przyszłości jako firmy. A ponieważ kontrolujemy każdy aspekt łańcucha pokarmowego łososia, możemy być pewni, że chronimy różnorodność biologiczną i poprawiamy standardy zrównoważonego rozwoju na każdym etapie podróży łososia od fiordu do rozwidlenia.
Mowi konsekwentnie wyznacza wyższe standardy w zrównoważonej produkcji białek
Mowi został uznany za najbardziej zrównoważonego producenta białka na świecie już trzeci rok z rzędu przez prestiżowy indeks Coller FAIRR. Każdego roku inicjatywa FAIRR (Farm Animal Investment Risk & Return) publikuje jedyną na świecie ocenę głównych producentów mięsa, nabiału i ryb hodowlanych pod kątem istotnych zagrożeń ESG (Environmental Social & Governance).
Ogólnie rzecz biorąc, Mowi uzyskał 81 na 100 i jest oceniany jako „Najlepszy w branży” w oparciu o wiele kryteriów, które są zgodne z Celami Zrównoważonego Rozwoju. Obejmują one emisje gazów cieplarnianych, wylesianie i różnorodność biologiczną, stosowanie antybiotyków, dobrostan zwierząt, warunki pracy, bezpieczeństwo żywności i zarządzanie.
Osiągnięcie lepszych wyników niż 59 największych producentów białek na świecie jest fenomenalnym osiągnięciem, szczególnie w ciągu trzech lat, i świadectwem naszej wiodącej w branży strategii zrównoważonego rozwoju. Ale nigdy nie spoczywamy na laurach. Nasza przewaga została ciężko wywalczona i napędzana pasją do robienia rzeczy lepiej dla naszych ryb, naszych ludzi i naszej planety. Ciągłe doskonalenie jest tym, co doprowadziło nas do numeru jeden i to właśnie nas tam zatrzyma.
Jeśli chodzi o zrównoważony rozwój, nasz rozmiar jest naszą siłą
Jako największy i najbardziej dynamiczny producent łososia na świecie, napędzamy zmiany i przewodzimy inicjatywom na rzecz zrównoważonego rozwoju w całej branży. Nasza zdolność do porównywania kryteriów zrównoważonego rozwoju dla składników pasz i ustanawiania nowych globalnych standardów jest tego przykładem.
Nasz zespół badawczo-rozwojowy jest zdecydowanie największy w naszym sektorze, a ich innowacje i inicjatywy wskazują drogę do większego zrównoważonego rozwoju dla przedsiębiorstw akwakultury na całym świecie.
Nasze całkowite zaangażowanie w zrównoważony rozwój znajduje odzwierciedlenie w fakcie, że jesteśmy jedynym producentem łososia na świecie z dedykowanym dyrektorem ds. Zrównoważonego rozwoju.
Jak podnosimy standardy dla całej branży
Mowi odegrał kluczową rolę w ustanowieniu standardów Aquaculture Stewardship Council (ASC). Zdaliśmy sobie sprawę, że aby akwakultura miała zrównoważoną przyszłość w świecie pod rosnącą presją, nasze standardy zrównoważonego rozwoju muszą mieć sobie równość. Nasi specjaliści branżowi i naukowcy ściśle współpracują z organizacjami pozarządowymi i grupami zajmującymi się ochroną przyrody, aby określić szczegółowe kryteria najlepszych praktyk i procesów wymaganych do uzyskania certyfikatu ASC.
Odgrywamy podobnie aktywną rolę w wielu organizacjach zajmujących się poprawą zrównoważonego rozwoju akwakultury i niebieskiej rewolucji, w tym w Global Sustainable Seafood Initiative (GSSI) i SeaBOS – wyjątkowej współpracy naukowców i największych na świecie firm zajmujących się owocami morza w sektorach dzikiego chwytania, akwakultury i produkcji pasz – prowadząc globalną transformację w kierunku bardziej zrównoważonej produkcji owoców morza i zdrowego oceanu. Zasiadamy również w Panelu Wysokiego Szczebla ds. Zrównoważonej Gospodarki Oceanicznej.
Wszystkie te organizacje mają moc kierowania polityką, wpływania na zachowanie i ochrony największego, najcenniejszego i najbardziej wrażliwego zasobu planety – oceanów.
Blue Foods wyznacza nowe standardy w zakresie zrównoważonego rozwoju. Wyznaczamy nowe standardy w Blue Foods
70% naszej planety pokryte jest wodą. Jest to najbogatsze źródło składników odżywczych, jakie mamy, a nasza przyszłość jako gatunku zależy od jego ostrożnego i mądrego wykorzystania.
Blue Food Assessment (BFA) skupia ponad 100 naukowców z ponad 25 instytucji na całym świecie. W związku z tym jest wiarygodnym, niezależnym źródłem i potwierdziło, że Blue Foods jest istotną częścią zrównoważonego globalnego systemu żywnościowego.
BFA składa się z 9 prac naukowych dotyczących kluczowych kwestii, w tym zmian klimatu, odżywiania, efektywności środowiskowej i popytu. W ramach swojej pracy naukowcy z BFA zgromadzili najobszerniejszą na świecie bazę danych na temat wartości odżywczych Blue Foods.
Jako światowy lider w zrównoważonej produkcji Blue Food, Mowi z zadowoleniem przyjmuje wyniki oceny. Wyznacza standardy w zakresie efektywności środowiskowej i umożliwia coraz bardziej zrównoważoną produkcję Blue Food.
BFA ujawniło, że Blue Foods ma jeszcze wyższą zawartość niezbędnych składników odżywczych, niż sugerowały poprzednie szacunki, i że 8% wzrost podaży owoców morza do 2030 r. zapobiegłby 160 milionom przypadków niedoboru składników odżywczych. Podczas gdy Blue Foods, jako całość, okazała się mieć lepsze wyniki środowiskowe niż białka zwierzęce na lądzie, łosoś wyskoczył jako jeden z wiodących wykonawców. Ma niższą emisję gazów cieplarnianych, słodkie wody i użytkowanie gruntów niż kurczak – najbardziej zrównoważone mięso lądowe.
Nic dziwnego, że globalny popyt na Blue Foods podwoił się w ciągu ostatnich 20 lat i przewiduje się, że podwoi się ponownie do 2050 roku. Jako wiodący na świecie producent łososia mamy do odegrania istotną rolę w zaspokojeniu tego zapotrzebowania.
Ustanowienie bardziej naukowego standardu dla naszego śladu węglowego
Wiele firm twierdzi, że osiąga neutralność węglową, robiąc to, co uważają za wystarczające i kompensując, aby nadrobić różnicę. Nie wierzymy, że możesz kupić sobie drogę wyjścia z kłopotów, więc przyjmujemy podejście bardziej oparte na nauce. Analizujemy wszystkie nasze działania pod kątem celów porozumienia paryskiego w sprawie zmian klimatu i oceniamy prawdopodobne przyszłe skutki naszych działań. Wierzymy, że jest to jedyny sposób na osiągnięcie prawdziwie długoterminowego zrównoważonego rozwoju niezbędnego do ochrony planety, od której wszyscy zależymy.
Zamknięcie wszystkich naszych pętli w celu stworzenia gospodarki o obiegu zamkniętym
Teraz jest jasne, że gospodarka o obiegu zamkniętym jest jedyną, która będzie działać na rzecz planety. Nic nie powinno być używane, chyba że masz jasną drogę do recyklingu lub ponownego użycia pod koniec jego życia. Stosujemy zasady gospodarki o obiegu zamkniętym do wszystkiego, co robimy, od tworzyw sztucznych, których używamy w gospodarstwach rolnych, po pojemniki transportowe i opakowania konsumenckie.
Już teraz poddajemy recyklingowi lub ponownie wykorzystujemy większość tworzyw sztucznych, których używamy w naszych gospodarstwach. Kontynuujemy nasz program recyklingu sprzętu rolniczego (nasz początkowy zakres do 2023 roku dotyczy sieci i rur zasilających). W 2021 r. nasze jednostki rolnicze poddały recyklingowi lub ponownie wykorzystały 1970 ton sieci i rur zasilających, co stanowi 88% (85% w 2020 r.) naszej całkowitej ilości
odpady sprzętu rolniczego. Proces recyklingu obejmuje przekształcenie siatki w nowe włókno poliamidowe, które z kolei może być stosowane w różnych zastosowaniach, takich jak produkcja strojów kąpielowych lub przędzy dywanowej. 88% sprzętu rolniczego poddanego recyklingowi. 74% opakowań z tworzyw sztucznych nadaje się do recyklingu, a 12% zawiera tworzywa sztuczne pochodzące z recyklingu. Skrzynki ze styropianu ekspandowanego, których żywotność kończy się w naszych zakładach przetwórczych, są poddawane recyklingowi w izolacyjne materiały budowlane.
Osiągnięcie tego poziomu recyklingu w szerszym świecie jest większym wyzwaniem, ale jest to wyzwanie, które przyjęliśmy, stawiając sobie za cel stosowanie opakowań w 100% nadających się do recyklingu, wielokrotnego użytku lub kompostowania do 2025 roku. Przejście na monomateriały, które zawierają tylko jeden rodzaj tworzywa sztucznego, może mieć ogromny wpływ na możliwość recyklingu i w ten sposób aktywnie zmieniamy nasze opakowania. Inicjatywa w Polsce polegająca na zmianie tacek sushi na mono-PET oznaczała, że można było poddać recyklingowi o 300 ton więcej.
W Belgii przejście z wielowarstwowych tacEK PET/PE na mono-PET oznaczało, że można teraz poddać recyklingowi 19 ton plastiku. A proste przejście z niebieskich na przezroczyste tace pozwoliło nam zapewnić, że kolejne 163 tony plastiku będą w pełni nadawały się do recyklingu. Aktywnie wdrażamy podobne inicjatywy na całym świecie w celu poprawy wskaźników recyklingu i badamy opcje opakowań biodegradowalnych na przyszłość.
Plastik nie jest jedyną pętlą, którą należy zamknąć w gospodarce o obiegu zamkniętym. Strumienie odpadów organicznych mają również jasną drogę powrotu do produktywnego wykorzystania. Okrawki rybne pochodzące z naszych zakładów przetwórczych są również cennym zasobem i, aby zapewnić ich wykorzystanie w najbardziej zrównoważony sposób, są przetwarzane na produkty spożywcze, takie jak hamburgery z łososia, lub na olej rybny i mączkę rybną do wykorzystania w innych obszarach akwakultury. Wykorzystanie ich jako surowców paszowych innych gatunków pomaga złagodzić wpływ ryb pastewnych trafiających do naszej własnej paszy.
Rozjaśnianie naszego lokalnego śladu
Wiele z naszych zakładów znajduje się w oszałamiających, dziewiczych częściach świata i zawsze dokładamy wszelkich starań, aby nasz wpływ na te cenne ekosystemy był jak najmniejszy. W przeszłości akwakultura była krytykowana za jej wpływ na strefę bentosową – w rzeczywistości warstwę osadową na dnie morskim. Obszar ten ma kluczowe znaczenie dla utrzymania równowagi i różnorodności biologicznej w lokalnych ekosystemach, dlatego dokładamy wszelkich starań, aby nasze działania miały jak najmniejszy wpływ. Przeprowadzamy regularne badania bentosowe we wszystkich naszych zakładach, aby zidentyfikować wszelkie problemy, które mogą się pojawić, abyśmy mogli szybko zareagować na nie poprzez zmianę położenia zagród, zmniejszenie produkcji lub wydłużenie okresów odłogowania, aby zminimalizować nasz wpływ na dno morskie.
Kilka z naszych zakładów znajduje się w pobliżu obszarów chronionych lub bardzo wrażliwych obszarów różnorodności biologicznej. Jedno miejsce, w Norwegii, znajduje się w fiordzie National Preservation dla dzikiego łososia atlantyckiego, a dwa miejsca znajdują się w obszarach ochrony krajobrazu. Spełnienie tutaj najwyższych standardów wyznacza poprzeczkę dla tego, co chcemy osiągnąć we wszystkich naszych działaniach. 93% stanowisk Mowi na całym świecie jest obecnie klasyfikowanych jako „dobre” lub „bardzo dobre” zgodnie z krajowymi standardami jakości dna morskiego. Korzystając z wiedzy i spostrzeżeń z naszych najlepszych witryn, naszym celem jest doprowadzenie 100% naszych witryn do tych samych wysokich standardów.
Głębsze zrozumienie naszego wpływu na różnorodność biologiczną
W 2021 roku Mowi zrealizował łącznie 26 projektów mających na celu zrozumienie i
minimalizowanie naszego potencjalnego wpływu na różnorodność biologiczną.
W Norwegii kontynuowaliśmy współpracę z Marin Overvåkning Hordaland i Rogaland w regionie południowym, mając na celu monitorowanie potencjalnego wpływu hodowli ryb na poziom składników odżywczych i makroalg w tych dwóch hrabstwach.
W Norwegii Północnej kontynuowaliśmy badania nad wzorcami migracji dzikich pstrągów i łososia.
W tym regionie uczestniczyliśmy również w projekcie mającym na celu wzmocnienie lokalnej ochrony dróg wodnych ryb łososiowatych w hrabstwie Nordland.
Mowi Mid nadal przyczyniał się do trwających badań nad sukcesem reprodukcyjnym dzikiego dorsza atlantyckiego oraz do dalszego projektu badającego inwazję i rozprzestrzenianie się morskich.
Celowanie w zero ucieczek ryb
Żadna ucieczka nie jest wspaniała. Krytycy naszej branży obwiniają ucieczki łososia hodowlanego za zmniejszenie populacji dzikiego łososia. I, oczywiście, każda ucieczka jest stratą ekonomiczną dla naszego biznesu.
W związku z tym dołożyliśmy wszelkich starań, aby opracować podejście zerowej tolerancji dla ucieczek łososia. Oznacza to monitorowanie każdej ucieczki (nawet jeśli jest to tylko jeden łosoś), ocenę przyczyny i upewnienie się, że robimy wszystko, co możliwe, aby uniknąć powtórzenia się tego.
Efekty naszego podejścia były spektakularne. Poziomy ucieczki z gospodarstw Mowi są obecnie najniższe w branży. Tylko 0,09% naszego łososia uciekło do morza w 2020 roku.
Większość ucieczek łososia jest wynikiem ludzkiego błędu. Dlatego podstawą naszej strategii jest szczegółowy system szkoleń, dzięki któremu wszyscy pracujący w naszych gospodarstwach wiedzą, jak zminimalizować ryzyko ucieczki. Nasz globalny program szkoleniowy gwarantuje wysokie standardy we wszystkich naszych gospodarstwach dzięki formalnym testom i certyfikacji.
Jedną z kwestii wpływających na ucieczki jest uszkodzenie sieci, a teraz używamy sieci wtórnych, aby zapewnić, że jeśli jedna z nich ulegnie awarii, ryby będą nadal trzymane. Używamy również zdalnie sterowanych pojazdów podwodnych do rutynowego sprawdzania sieci pod kątem uszkodzeń. A ponieważ odkryliśmy, że czyszczenie powoduje uszkodzenia siatek, wdrożyliśmy łagodniejsze reżimy czyszczenia i określiliśmy bardziej wytrzymałe siatki.
Ekstremalna pogoda była głównym czynnikiem w wielu poważnych ucieczkach. Chociaż nie możemy zmienić pogody, podjęliśmy kilka inicjatyw, aby nasze gospodarstwa były bardziej odporne i aktywnie modelowały nowe systemy kotwiczenia i bardziej wytrzymałe sieci, aby zapewnić, że poradzą sobie ze wszystkim, co morze może na nie rzucić.